Tragedia wisi w powietrzu
Nyscy policjanci strącają samoloty i zderzają pociągi
2 maja 2012 r. (aktualizowano 4.05.12, 5.05.12, 7.05.12)
Dzisiaj o godzinie 13:16 upośledzeńcy z nyskiej policji usiłowali mnie zabić bardzo silnym laserowym atakiem. Wycelowano mi prosto w serce. Ktoś inny mógłby się z miejsca zwalić z nóg. W podobny sposób uśmiercono już niemało osób, m.in. arcybiskupa Józefa Życińskiego.
Faszyści z Nysy popełnili tym razem błąd brzemienny w skutkach: próbę zamordowania mnie przeprowadzili z radiowozu J 121.
22 marca ubiegłego roku przyniosłem do nyskiej komendy pismo, które zatytułowałem "Kilka dobrych rad dla nyskich policjantów".
Te dobre rady dotyczyły właśnie radiowozu J 121. Radziłem im, żeby nie wykorzystywali tego radiowozu do szczucia mnie. Początkowo skorzystali z tej rady. Jednak już w sierpniu ubiegłego roku znowu zaczęli kusić los.
Po szczuciu w parku 11 sierpnia (J 121) nazajutrz doszło do katastrofy kolejowej w Babach. Jeszcze gorzej było 20 kwietnia br. Wtedy w dniu szczucia rozbił się samolot w Pakistanie, następnego dnia w Polsce autobus zderzył się z ciężarówką, a kolejnego dnia w Holandii zderzyły się dwa pociągi.
Spodziewam się, że jeszcze dzisiaj, a najpóźniej jutro dojdzie do o wiele gorszych tragedii. Co najmniej jedna z nich będzie miała miejsce w Polsce lub zginą w niej Polacy. Nie należy mnie uważać za sprawcę tych nieszczęść. Nie jest też tak, że ja tego chcę i będę się cieszył, kiedy media będą rozgłaszać te tragiczne newsy. Za prawdziwych sprawców należy uważać baranów z nyskiej policji, którym w ich pustych łbach zaświtało, że bezszelestnie mogą mnie zabić.
Baranów też obowiązuje prawo i to prawo w najbliższych godzinach przejawi się właśnie w ten sposób, że wielu ludzi doświadczy potwornych tragedii. Zwykle bywały to katastrofy samolotów lub pociągów, ale tym razem rozmiary tragedii będą o wiele większe. Podziękujcie pustostanom, które dzisiaj miały służbę. Tel. (77) 409 09 03.
A oto fragmenty mojego pisma z dnia 22 marca 2011 r. adresowanego do komendanta KPP w Nysie, ale właściwie kierowanego do wszystkich nyskich cjantów.
(...)
Ponieważ Pan Komendant jest zbyt zajętą osobą, by to czytać, będę się tu zwracał do wszystkich nyskich policjantów.
Chciałbym wam pomóc w najbliższych dniach uniknąć doprowadzenia do nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. W szczególności chciałbym zwrócić uwagę na szczucie mnie z wykorzystaniem radiowozu J121.
Dziwnym trafem w ciągu ostatnich 12 miesięcy zaobserwowałem, że co najmniej trzykrotnie
z tym właśnie radiowozem wiązały się ludzkie tragedie.
Pierwsza z nich miała miejsce 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Ile osób tam poniosło śmierć pewnie każdy z was dobrze wie, bo powtarzano to tysiące razy. Dzień wcześniej ktoś z was
( pewnie dyżurny) uznał, że trzeba mnie poszczuć. Miało to miejsce na ul. Sobieskiego w chwili, kiedy wychodziłem z Akpressu. (...) Wydarzyło się to o godzinie 16:41. Osobom mającym nazajutrz lecieć do Smoleńska zostało dokładnie 16 godzin życia. Czyżby w tamtej chwili ktoś włączył zegar i zaczęło się odliczanie?
Miesiąc i dwa dni później miał miejsce następny zbieg okoliczności i następna katastrofa lotnicza, w której zginęły 103 osoby, w tym 11 członków załogi. Jedna osoba przeżyła katastrofę.
Katastrofa miała miejsce na lotnisku w Trypolisie, w Libii. Podchodzący do lądowania samolot libijskich linii lotniczych Afriqiyah rozbił się w drobny mak. Był to Airbus 330. Leciał z Johannesburga w RPA. Większość z pasażerów stanowili Holendrzy.
Zastanawiające jest, że według relacji naocznych świadków "maszyna nagle eksplodowała i rozleciała się na kawałki". Miało to mieć miejsce zaledwie metr przed początkiem pasa startowego. Z tego, co wiem, w końcu za przyczynę katastrofy uznano błąd pilotów. Hipotezę o zamachu bombowym wykluczono.
Katastrofa w Trypolisie miała miejsce 12 maja 2010 r. Dzień wcześniej w nyskim parku znowu szczuto mnie z wykorzystaniem radiowozu J121. (...)
Ten ostatni ma związek z inną katastrofą, tym razem kolejową. Chodzi o zdarzenie, które miało miejsce 29 stycznia 2011 r. w niemieckim landzie Saksonia-Anhalt. Doszło tam do czołowego zderzenia pociągu pasażerskiego (szynobusu) z pociągiem towarowym. Oba pociągi jechały z dużą prędkością (osobowy - 100 km/h, towarowy – 80 km/h). W dniu katastrofy zginęło 10 osób, kilka dni później zmarła jeszcze jedna osoba, która odniosła bardzo ciężkie obrażenia. Wiele osób zostało inwalidami. Nie licząc zmarłych, rannych zostało blisko 40 osób, z czego połowa ciężko.
(...)
Oczywiście wydaje się, że nie mogło być żadnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy czymś, co działo się w Nysie a katastrofami, do których doszło w innych krajach. Nie możemy jednak wykluczyć tego, że jakiś związek jest. Za mało wiemy o prawach rządzących tym światem. W takim razie radziłbym wam, żebyście, zwłaszcza w dniach 10 i 11 kwietnia, nie szczuli mnie radiowozem J121. Tak na wszelki wypadek.
Dmuchając na zimne, najlepiej będzie, jeżeli w ogóle zrezygnujecie ze szczucia mnie. Możecie to też przekazać moim pozostałym osacznikom (stalkerom) ze straży miejskiej, pogotowia gazowego, Unitrezu, SS, Odnowy i Bety. (...)
Po śmierci może być wam bardzo ciężko się wytłumaczyć przed ofiarami wielu katastrof komunikacyjnych, budowlanych, przemysłowych, ekologicznych, naturalnych i klęsk żywiołowych. W ogóle, uważajcie na to, co robicie.
Dlaczego J121 jest szczególnie niebezpieczny? 121 to przecież 11 x 11, a J jest pierwszą literą imienia Boga Jam Jest Bóg Ojciec Wszechmogący Który Jest Panem Wszelkiego Stworzenia
(...)
Zatem nie należy odczytywać tego, co się tutaj pisze, jako groźby z mojej strony pod adresem nyskich policjantów i innych osób, ale jako pomocne rady, które mogą oszczędzić wielu stworzeniom ogromu nieszczęść. Tych, którzy w przyszłości będą odpowiadać na moje skargi, słowa te powinny natchnąć do bardziej roztropnego podchodzenia do czynności, które decydują się podjąć.
Z poważaniem,
Andre Landberg
Budynek podpalono w kilku miejscach. Trzy osoby trafiły do szpitala. O incydencie poinformował serwis internetowy dla Polaków mieszkających w Holandii VoxPolonia. "Atak na polski blok we Vlaardingen. Skierowany przeciwko polskim dzieciom i polskim rodzinom. Rząd milczy na ten temat. Przerażające" - oto wpis na VoxPolonia.nl.
Wcześniej, zdaniem Gbadegesina, ci sami mężczyźni próbowali okraść handlarzy. Jednak kupcy odparli atak i schwytali jednego napastnika, a następnie na szyi złapanego mężczyzny umieścili oponę, którą polali benzyną i spalili.
O dokonanie zamachu podejrzewa się islamistyczne ugrupowanie Boko Haram. Sekta, której nazwę tłumaczy się jako "zachodnia edukacja to świętokradztwo", prowadzi kampanię na rzecz wprowadzenia szariatu we wszystkich 36 stanach Nigerii.
Jednak za zbrojne ataki odpowiadają też gangi, które podają się za Boko Haram. Jak pisze agencja AFP, za środowym zamachem mogli też stać zwykli przestępcy.
Należący do islamistów portal informacyjny KavkazCenter.com określił wydarzenia w Dagestanie jako atak szachidów, czyli muzułmanów walczących w świętej wojnie.
Spośród 109 rannych 83 osoby przewieziono do szpitali, a 26 udzielono pomocy ambulatoryjnej. Stan 14 poszkodowanych lekarze określają jako bardzo ciężki, zaś dwóch jako skrajnie ciężki. Wśród ofiar śmiertelnych zamachu jest siedmiu policjantów, trzech ratowników i jeden żołnierz.
Do pierwszej eksplozji doszło o godz. 22.25 czasu moskiewskiego (20.25 czasu polskiego), gdy policjanci zatrzymali do kontroli samochód osobowy Łada Priora. Drugi wybuch nastąpił 20 minut później, po przybyciu ma miejsce straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. Bomba znajdowała się w samochodzie dostawczym Gazela, zaparkowanym w odległości około 20 metrów od posterunku.
Druga eksplozja zniszczyła przebiegający w pobliżu gazociąg. Uszkodzonych zostało kilka budynków, spłonęło też około 40 samochodów.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Krwawy-zamach-w-Rosji-zginelo-13-osob-109-jest-rannych,wid,14458641,wiadomosc.html
“Nie jest przesadą stwierdzenie, że los Japonii i całego świata zależy od reaktora numer 4. Potwierdzają to najbardziej wiarygodni eksperci, tacy jak dr Arnie Gundersen czy dr Fumiaki Koide.”
5 maja 2012 r.
Najnowszy film o rozmiarach tragedii w Fukushimie i Czarnobylu
7 maja 2012 r.
Dzisiaj rano, około godziny 4 polskiego czasu, 60 km od Tokio przeszło potężne tornado. Nie jest to zjawisko typowe dla Japonii. Ale niektórzy już kilka dni temu podejrzewali, że jakaś klęska żywiołowa może nawiedzić Japonię ze względu na perygeum Księżyca.
W marcu ubiegłego roku Księżyc też znajdował się blisko Ziemi. David Icke i wielu innych ludzi uważa, że Księżyc nie jest naturalnym ciałem niebieskim, lecz raczej czymś w rodzaju statku kosmicznego lub bazy obserwacyjnej jakiejś pozaziemskiej cywilizacji.
Andre Landberg
Spustoszenie po tornado w Japonii
Nawet pół tysiąca domów mogło zostać uszkodzonych po przejściu tornado i gwałtownych nawałnic we wschodniej Japonii. Ten rzadki w Kraju Kwitnącej Wiśni kataklizm zabił 14-letniego chłopca i ranił kilkadziesiąt osób. Trzy osoby zostały prawdopodobnie rażone piorunem. Władze samorządowe poprosiły o pomoc obronę cywilną.
Tornado przeszło nad leżącym ok. 60 km od Tokio miastem Tsukuba w prefekturze Ibaraki o godz. 13 lokalnego czasu (ok. godz. 4 w nocy polskiego czasu).
Żywiołowi towarzyszyły też nawałnice. Odnotowano je także w sąsiedniej prefekturze Tochigi.
Nadchodzi zjawisko Superksiężyca, nasz satelita będzie 16% jaśniejszy
Najbliższe zjawisko typu Superksiężyc zobaczymy już 5 maja 2012. Księżyc będzie o 16% jaśniejszy niż przy zwykłej pełni. Rosną też obawy czy wpływ grawitacyjny naszego satelity nie spowoduje jakichś reakcji ze strony aktywności sejsmicznej i wulkanicznej na Ziemi.
Zeszłoroczna tragedia w Japonii wystąpiła w bliskim odstępie czasowym od takiego samego zjawiska. Z Superksiężycem mamy do czynienia wtedy, gdy Ziemia, Słońce i Księżyc znajdą się w jednej linii oraz będzie on najbliżej Ziemi oraz w pełni. Wszystkie te warunki będą spełnione 5 maja.
Dodatkowo perygeum księżycowe będzie największym w tym roku. Zwykle największe zbliżenia mogą się różnić od siebie do 3% odległości, ponieważ orbita Księżyca nie jest idealnie okrągła. W związku z tym to perygeum może być szczególne podwójnie.
Wielkość Księżyca i jego blask z pewnością wywoła niepokój u ludzi, bo to nie będzie normalna jasność nocy. Niektórzy mogą to odczuwać poprzez kłopoty ze snem.
Ostatnie zjawisko tego typu miało miejsce 27 września 2011 roku a poprzednie 19 marca 2011. Zwłaszcza ta druga data i koincydencja czasowa z wielkim trzęsieniem japońskim budzi niepokój.
The Moon is Not Real: David Icke
David Icke explaining there is no moon